Tak jak pisałam w niedziele z M. wybraliśmy się na basen:) Oczywiście Jak zobaczyłam słonko to szybciutko zdjęłam ciuszki
po czym szybko rozłożyłam ręcznik i się oczywiście na niego położyłam
Buzi buzi :)
długo to nie trwało bo ja ogólnie wiercidupka jestem więc poszłam sprawdzić wodę
Troszkę niepewnie powoli...
i pełne zanurzenie
Woda była cudowna! Już dawno się tak nie zrelaksowałam
Popluskałam się poopalałam full wypas!
Stwierdzam , że ten strój to był mój dobry zakup Szybko schnie i co najważniejsze jest wygodny
Wiem , że nie mam wysportowanej sylwetki i jestem blada ;/ no ale cóż przez pracę i wieczny brak czasu po prostu już nie mam ani siły ani ochoty na jakiś fizyczny wysiłek;/ Strasznie nad tym ubolewam
Jeśli któraś byłaby chętna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz